Byliśmy młodzi i biegliśmy przez wrzosowe pola
Bez trosk, w blasku słońca
Nie myśleliśmy o przyszłości, czuliśmy się nieśmiertelni
Nasze wspólne życie dopiero się zaczęło
Lecz zmiana pór roku zmieniła i nas
Było coś w twoim spojrzeniu
Nie mogłam się pogodzić z tym jak się zmieniłeś
Po prostu chciałam być wolna
Wspinaliśmy się na wieżę, do naszej tajnej kryjówki
Gdzie dzieliliśmy się tak wieloma sekretami
Nie rozumiałam, gdy otworzyłeś się przede mną
Uciekłam na powietrze
I modlę się, uwolnij nas
Od tego młodzieńczego ciężaru
Spraw, by nasze życia były takie, jak dawniej
Lecz nikt nie może zatrzymać obrotów klepsydry
Czas płynie dalej, jak ty, lecz beze mnie
Przyjęty rodzaj żeński dla potrzeb odmiany
Assumed feminine verb form for conjugation purposes