Oroszország gyalázatos háborút folytat Ukrajna ellen.     Állj ki Ukrajnával!
Ossza meg
Betűméret
Eredeti dalszöveg
Swap languages

Баллада (Над морем красавица-дева сидит...)

Над морем красавица-дева сидит;
И к другу ласкаяся, так говорит:
 
"Достань ожерелье, спустися на дно;
Сегодня в пучину упало оно!
 
Ты этим докажешь свою мне любовь!"
Вскипела лихая у юноши кровь,
 
И ум его обнял невольный недуг,
Он в пенную бездну кидается вдруг.
 
Из бездны перловые брызги летят,
И волны теснятся, и мчатся назад,
 
И снова приходят и о берег бьют,
Вот милого друга они принесут.
 
О счастье! он жив, он скалу ухватил,
В руке ожерелье, но мрачен как был.
 
Он верить боится усталым ногам,
И влажные кудри бегут по плечам...
 
"Скажи, не люблю иль люблю я тебя,
Для перлов прекрасной и жизнь не щадя,
 
По слову спустился на чёрное дно,
В коралловом гроте лежало оно.
 
Возьми" - и печальный он взор устремил
На то, что дороже он жизни любил.
 
Ответ был: "о милый, о юноша мой,
Достань, если любишь, коралл дорогой".
 
С душой безнадёжной младой удалец
Прыгнул, чтоб найти иль коралл иль конец.
 
Из бездны перловые брызги летят,
И волны теснятся, и мчатся назад,
 
И снова приходят и о берег бьют,
Но милого друга они не несут.
 
Fordítás

Ballada

Na brzegu cudowna dziewica siedziała,
Na chłopca miłego z uśmiechem spojrzała.
Wydobądź - dłoń rzecze - mój chłopcze jedyny,
Naszyjnik, dziś wpadł mi do morskiej głębiny!
Tym czynem dowiedziesz miłości swej do mnie!
W młodzianie, co kochał dziewczynę niezłomnie,
Zawrzała krew dzielna, już zmysły w nim płoną,
Bez słowa pogrążył się w otchłań spienioną.
I toczą się bryzgi perłowe s łoskotem,
I fale rwą naprzód, i pędzą z powrotem,
I znów rwą przed siebie , i bija po brzegu,
I chłopca niebawem przyniosą lubego.
O, szczęście! On żyje, uchwycił sie skały,
Ma perłę, lecz smutny jest wciąż sposępniały.
Nie ufa swym krokom, na licach kolory
I mokre na ramię spadają kędziory...
Więc powiedz, czy nie jest uczucie me szczere,
Gdym życia nie szczędził dla sznura twych pereł -
Bez słowa zdradliwej oddałem się fali,
Naszyjnik twój w grocie znalazłem z korali.
O, przyjm go! - i spojrzał oczami smutnemi
Na tę, która wszystkim dlań była na ziemi.
Jeżeli mnie kochasz, mój miły młodzianie,
Najdroższy mi koral z dna morza dostaniesz.
Młodzieniec, gdy wargi prosiły go lube,
W toń skoczył, by koral w niej znaleźć lub zgubę,
Znów toczą się bryzgi perłowe z łoskotem
I fale rwą naprzód, i pędzą z powrotem,
I znów rwą przed siebie, i biją po brzegu,
Lecz już nie przyniosą młodzieńca lubego.
 
Hozzászólások
zanzarazanzara
   Szerda, 26/07/2017 - 13:28

Wydobądź - dłoń rzecze - mój chłopcze jedyny=> chyba jest tu literówka: doń (do niego) rzecze