Ciągle tęsknie, ciągle myślę, ciągle wołam Cię
Ciągle wierzę w to, że kiedyś będziesz blisko mnie
Ciągle słyszę Twoje słowa, gdy mówiłaś
Że tylko ze mną chcesz niebo odkrywać
Zamykam oczy, widzę Ciebie, widzę nasz świat
Tyle razy o krok od nieba
Gdy samotność to Ty, to miejsce, te dni
Życie, które nie zna przebacz
Gdybym tylko potrafił cofnąć czas
Pierwsza randka, dotyk i blask
Wszystko byłoby inaczej
Obrączka na palcu, dzieciaki, wiele marzeń
Moja miłość to Ty i nie zastąpi jej nikt
W słuchawce cisza (cisza, cisza)
Czekam na Ciebie i patrzę na drzwi
Gdy pojawisz się w nich i uleczysz jak zawsze
Gdyby Bóg dał jeszcze jedną szansę
Postawiłbym wszystko na jedną kartę
Proszę, przebacz
Tak ciężko jest żyć o krok od nieba
Ciągle tęsknie, ciągle myślę, ciągle wołam Cię
Ciągle wierzę w to, że kiedyś będziesz blisko mnie
Ciągle słyszę Twoje słowa, gdy mówiłaś
Że tylko ze mną chcesz niebo odkrywać
To było, jak krótki sen (piękny sen)
Zbudziłem się nagle sam
Nie było obok jej
W kolorach dnia
A potem przyszły dni
Spisując historie kolejne
Lecz właśnie to Ciebie
Wspominam najpiękniej
Ciągle tęsknię, ciągle myślę, ciągle wołam Cię
Ciągle wierzę w to, że kiedyś będziesz blisko mnie
Ciągle słyszę Twoje słowa, gdy mówiłaś
Że tylko ze mną chcesz niebo odkrywać