Alicjo, dokądże ty idziesz?
Na górę, wziąć kąpiel
Jej dwie nóżki, jak wykałaczki
Jej szyja, jak u żyrafy
Alicja weszła do wanny
I poślizgnęła się na mydle
O mój Boże, błogosław mą duszę
Alicja wpadła do dziury!
Alicjo, dokądże ty idziesz?
Łyk, łyk, łyk