✕
Original lyrics
2 translations
Lublin lyrics
O każdej porze, czy też dnia godzinie
Patrzysz i patrzysz wciąż na nas Lublinie,
A my ku tobie wytężamy oczy...
Rozmowa nasza w milczeniu się toczy.
Tak bliski, tak daleki... znajomy - nieznany,
Upragnionej wolności urokiem owiany.
Wszystkie nasze tęsknoty skupiły się w tobie.
Jesteś nam wizją życia, w tym niewoli grobie...
W zimie cię ozłacały mroźnych ranków świty,
Budziłeś się czasami cały mgłą okryty,
Wieczory cię zdobiły w pastelowe tony...
Patrzyliśmy na ciebie, jak na świat wyśniony.
Teraz wiosna w cudowne ubiera się szaty,
Codziennie zmartwychwstają nowych istnień światy:
Kwieciem drzewa ożyły, zielenią się pola...
Może wiesz, kiedy nasza skończy się niewola?
Ty o strasznym Majdanku wiesz przecie tak wiele...
Patrzysz na te bez końca trwające apele,
Widzisz nasze transporty tłumnie prowadzone,
Ty znasz naszą niedolę... biorę cię w obronę.
Wznosząc ku Niebu twych świątyń wieżyce,
Smutków naszych rzeczniki i orędownice...
Och, gdybyż wysłuchane mogły być ich modły...
Gdybyż nas z tej niewoli co prędzej wywiodły.
Mgielka
malucaComments