Noc zwyczajna w lutym, w zimie
Spokój w całej Europie
Helmut śni o swej dziewczynie
Betty pisze wiersz w laptopie
Ktoś w porannym stanął korku
Ktoś do szkoły idzie z dzieckiem
Ktoś w tym czasie marznie w czołgu
Ma ćwiczenia pod Donieckiem
Popatrzcie w oczy Ukrainie
Dziś walczy krwawiąc z tak wielu ran
Podajcie rękę Ukrainie
Nim ruskie tanki zagrożą wam
Obudzić trzeba Europę
Naiwne sny już porzucić czas
Bo za ten gaz i za tę ropę
Ktoś zrobił broń, by zabijać nas
Żółte zboże, błękit nieba
To są barwy Ukrainy
Cierpi dzisiaj żyzna ziemia
Cierpią córki jej i syny
Sznur uchodźców przygnębionych
Ufnie zmierza przez granicę
Znajdą w Polsce nowe domy
By przeczekać nawałnicę
Ktoś krzyczy: „Sława Ukrainie”
Wciąż walczy Kijowa dzielny lud
Gdzieś z ruin szept błagania płynie
Nad Dnieprem niechaj się stanie cud.
Pomóżcie dzisiaj Ukrainie
Bo jutro wojna zaleje was
Tam tylu ludzi co dzień ginie
A wy boicie się odciąć gaz
Władcy Kremla swym żołnierzom
Każą strzelać do cywili
W szkoły i w szpitale mierzą
Porodówkę też zburzyli
„Z” to dzisiaj zła litera
śmierć przynosi zwykłym ludziom
Czołgów mrowie wciąż naciera
Lecz, daj Boże, już niedługo
Podajcie rękę Ukrainie
Swej wiary nie traćcie w dobra moc
że w Mariupolu płacz umilknie
I skończy się nad Europą noc
Popatrzcie w oczy Ukrainie
I wszelkie spory odłóżcie w kąt
Pomóżcie dzisiaj Ukrainie
Nim wojna zaleje cały ląd