Od dawna rozpoznaję ślad ze ślepych dróg
Przez chwilę się tego bałem, ale dziś już wiem
Muszę iść z miłością, nie będę się wahać
I tak kiedyś wrócę
Coś musi się stać z moim życiem
Może nad ranem rozpłyną się chmury
Jak wtedy, pamiętasz za dawnych czasów
Czuję, że to nadejdzie
Wrócę, wrócę, może będziesz czekać na moją miłość
Wrócę, wrócę, kiedyś na pewno do Ciebie wrócę
Czas pustych pucharów i porzuconych kobiet
Gazety pełne marzeń, samobójstw i zapomnianych nazwisk
Teraz czas wyjść, wierzę, że mam nadzieję
I tak kiedyś wrócę
Wrócę, wrócę, może będziesz czekać na moją miłość
Wrócę, wrócę, kiedyś na pewno do Ciebie wrócę
Dom bez łez, moja miłość do Ciebie
Wrócę, wrócę, może będziesz czekać na moją miłość
Wrócę, wrócę, po roku i po dniu wrócę do Ciebie
Dom bez łez, moja miłość do Ciebie
Dom bez łez, moja miłość już na zawsze