Rosja prowadzi haniebną wojnę z Ukrainą.     Bądź z Ukrainą!
Podziel się
Rozmiar czcionki
Oryginalne teksty (piosenek)
Zamień języki stronami

Windą do nieba

Mój piękny Panie, raz zobaczony w technikolorze,
Piszę do Pana ostatni list.
Już mi lusterko z tym Pana zdjęciem też nie pomoże;
Pora mi dzisiaj do ślubu iść.
 
Mój piękny Panie - ja go nie kocham, taka jest prawda;
Pan główną rolę gra w każdym śnie,
Ale dziewczyna przez świat nie może iść całkiem sama;
Życie jest życiem - Pan przecież wie.
 
Już mi niosą suknię z welonem,
Już Cyganie czekają z muzyką,
Koń do taktu zamiata ogonem,
Mendelsohnem stukają kopyta.
 
Jeszcze ryżem sypną na szczęście,
Gości tłum coś fałszywie odśpiewa,
Złoty krążek mi wcisną na rękę
I powiozą mnie windą do nieba. (x2)
 
Mój piękny Panie, z tego wszystkiego nie mogłam zasnąć,
Więc nie mógł mi się Pan przyśnić dziś
I tak odchodzę bez pożegnania, jakby znienacka;
Ktoś między nami zatrzasnął drzwi.
 
Już mi niosą suknię z welonem,
Już Cyganie czekają z muzyką,
Koń do taktu zamiata ogonem,
Mendelsohnem stukają kopyta.
 
Jeszcze ryżem sypną na szczęście,
Gości tłum coś fałszywie odśpiewa,
Złoty krążek mi wcisną na rękę
I powiozą mnie windą do nieba (x3)
 
Tłumaczenie

Mit dem Aufzug in den Himmel

Mein schöner Herr, einst in Technicolor gesehen,
Ich schreibe Ihnen letzten Brief.
Schon mir dieser Spiegel mit Ihnem Fotos nicht helfen;
Heute ist es Zeit für mich zu heiraten.
 
Mein schöner Herr - ich liebe ihn nicht, das ist die Wahrheit;
Sie spielen in jedem Traum die Hauptrolle,
Aber die Frau kann nicht ganz allein durch die Welt gehen;
Leben ist Leben – Sie wissen es doch.
 
Sie tragen schon für mich ein Hochzeitskleid mit Schleier,
Zigeuner warten schon mit Musik,
Das Pferd fegt seinen Schweif im Takt,
Hufe klappen im Takt der Mendelssohn.
 
Zum Glück, streuen sie noch Reis,
Die Masse der Gäste wird etwas falsch singen,
Sie werden mir die goldene Scheibe auf die Hand quetschen
Und sie bringen mich mit dem Aufzug in den Himmel.
 
Mein schöner Herr, ich konnte von all dem nicht eingeschlafen,
So hätte ich heute nicht von Ihnen träumen können
Und so gehe ich ab, ohne Abschiednehmen, wie unversehens;
Jemand zwischen uns schlug die Tür zu.
 
Sie tragen schon für mich ein Hochzeitskleid mit Schleier,
Zigeuner warten schon mit Musik,
Das Pferd fegt seinen Schweif im Takt,
Hufe klappen im Takt der Mendelssohn.
 
Zum Glück, streuen sie noch Reis,
Die Masse der Gäste wird etwas falsch singen,
Sie werden mir die goldene Scheibe auf die Hand quetschen
Und sie bringen mich mit dem Aufzug in den Himmel.
 
Komentarze