Russia is waging a disgraceful war on Ukraine.     Stai cu Ucraina!
  • Gérard Manset

    Fauvette → traducere în Poloneză

Acțiune
Marimea fontului
Versuri originale
Swap languages

Fauvette

Elle avait pas dormi depuis plus de trois jours.
Une petite fauvette aux yeux peints,
avec des bagues aux doigts, une jupe de daim,
avec un blouson de satin.
 
Elle est partie dans le fond
téléphoner à on ne sait qui.
On l’a vue qui pleurait
et puis se recoiffait comme une furie,
se mouchait dans sa manche.
 
Quelqu’un devait l’attendre dehors, mais il neigeait.
Elle a rabattu sa capuche, écrasé sa cigarette,
laissé quelques pièces de monnaie,
ramassée comme un petit Donald en peluche.
Ramassée comme un petit Donald en peluche.
 
J’en aurais pas parlé si ce n’était pas un dimanche
avec ce qu’on peut pleurer pour les hommes.
Les petits, les moches, les grands, les têtes de pioche
et ceux qui parlent jamais à personne.
Et ceux qui parlent jamais à personne.
 
Quand je l’ai vu qui la suivait,
qui la mangeait des yeux,
la petite fauvette en parka bleue.
La petite fauvette...
 
Elle avait pas dû dormir depuis pas mal de temps,
comme une alouette blessée.
Parce qu’il faut dire qu’il y a pas souvent de printemps
dans les rues de sa cité.
 
Il y avait un sapin de Noël planté
un peu plus loin sur le parking,
et les loupiotes qui semblaient lui dire :
« Va t’amuser avant que la vie te tombe dessus »
 
Je les ai vus qui marchaient
dans cette neige fondue vers un camion,
et lui qui la tenait comme ça, dans la nuit.
Comme si elle avait bu,
qu’elle avait les jambes en coton,
qu’il fallait qu’elle dorme dans un vrai lit.
Qu’il fallait qu’elle dorme dans un vrai lit.
 
Si je parle de ça,
c’est que je me suis souvent demandé depuis
Ce que j’aurais pu faire de plus,
sinon l’asseoir de force
et lui faire cracher son mal de vivre.
Personne aurait jamais su.
Personne aurait jamais su.
 
Laissez-nous comprendre pourquoi tout est ainsi :
écroulé, malfaisant.
 
On en ramasse comme ça
tous les automnes, tous les hivers,
les ongles encore accrochés
sur quelques lambeaux de mystère.
 
Pourquoi s’était-elle enfuie de toute la chaleur
que peuvent donner une mère, une sœur ?
Un père absent, violent,
qui peut-être même avait tout brisé,
mais quand même laissé du bonheur.
Mais quand même laissé du bonheur.
 
Après la dinde, à plus d’heure,
quand j’ai voulu m’en retourner,
tout ça m’était sorti de la tête,
comme toutes ces choses
qu’on n’a jamais fini de ressasser.
Alors le jour s’est levé.
Alors le jour s’est levé
 
comme un chacal en manque d’amour
qui lève une charogne
et vient prendre la place de la nuit.
Tous les arbres étaient blancs
sur une patte comme autant de cigognes
au-dessus de toutes ces flaques de cambouis.
Au-dessus de toutes ces flaques...
 
À chacun son démon tapi qui peut sortir de l’ombre,
voilà la seule chose que je me suis dite.
Vers un ailleurs indéfini aux portes du hasard
j’ai vu la vallée dans le brouillard.
J’ai vu la vallée...
 
Vers un ailleurs indéfini
aux portes du hasard
j’ai vu la vallée.
 
Traducere

Ptaszyna

Nie spała od ponad trzech dni,
mała ptaszyna o umalowanych oczach,
z pierścionkami na palcach, w zamszowej spódnicy
i satynowej kurteczce.
 
Przeszła w głąb pomieszczenia
zadzwonić do nie wiadomo kogo.
Widziano, jak płacze,
a potem wściekle poprawia włosy,
wycierając nos w mankiet.
 
Ktoś chyba czekał na zewnątrz, ale padał śnieg.
Naciągnęła kaptur, przydeptała niedopałek,
zostawiła kilka drobniaków,
przysadzista jak pluszowy Kaczor Donald.
Przysadzista jak pluszowy Kaczor Donald.
 
Nie mówiłbym o tym, gdyby to nie była niedziela,
a jest tyle powodów, by roztkliwiać się nad mężczyznami:
niskimi, brzydkimi, wysokimi, tępymi
i tymi, którzy nigdy z nikim nie rozmawiają.
I tymi, którzy nigdy z nikim nie rozmawiają.
 
I wtedy zobaczyłem tego, który za nią poszedł,
pożerając wzrokiem
tę ptaszynę w niebieskiej wiatrówce.
Tę ptaszynę...
 
Musiała nie spać od całkiem dawna,
jak zraniony skowronek.
Trzeba bowiem rzec, że wiosna nieczęsto gości
na ulicach jej miasta.
 
Trochę dalej, na parkingu,
postawiono choinkę,
a lampki zdawały się mówić do niej:
„Idź, rozerwij się, zanim przytłoczy cię życie”.
 
Widziałem ich, jak szli
po roztapiającym się śniegu do ciężarówki,
a on wśród nocy trzymał ją tak,
jakby była pijana,
jakby miała nogi z waty,
jakby potrzebowała wyspać się w prawdziwym łóżku.
Jakby potrzebowała wyspać się w prawdziwym łóżku.
 
Jeśli o tym mówię,
to dlatego, że potem często się zastanawiałem,
co innego mogłem zrobić
niż posadzić ją siłą
i pomóc jej wypluć z siebie żałość.
Nikt nigdy by się nie dowiedział.
Nikt nigdy by się nie dowiedział.
 
Gdybyśmy mogli zrozumieć, czemu dzieje się zawsze tak,
że wszystko się wali, że wychodzi źle…
 
Zbieramy takie jak ona
każdej jesieni, każdej zimy,
paznokciami wciąż wczepione
w kilka strzępów tajemnicy.
Dlaczego uciekła od tego ciepła,
które mogła dać matka lub siostra?
Ojciec… nieobecny, porywczy
i może zniszczył wszystko,
lecz jednak pozostawił trochę szczęścia.
Lecz jednak pozostawił trochę szczęścia.
 
Gdy zjedliśmy indyka o późnej porze
i chciałem wracać do siebie,
wszystko to wyszło mi z głowy,
tak jak wszystkie te rzeczy,
nad którymi można się rozwodzić bez końca.
I wtedy nastał dzień.
I wtedy nastał dzień
 
jak szakal spragniony miłości,
który podnosi ścierwo
i przychodzi, by zająć miejsce nocy.
Wszystkie drzewa były białe,
jak stada bocianów stojących na jednej nodze
ponad tymi wszystkimi mazistymi kałużami.
Ponad tymi wszystkimi kałużami...
 
„Każdemu pisany demon przyczajony, by wyjść z cienia”,
to jedyne, co sobie powiedziałem.
Idąc ku nieskończoności, u wrót przeznaczenia
ujrzałem dolinę wśród mgieł.
Ujrzałem dolinę...
 
Idąc ku nieskończoności,
u wrót przeznaczenia
ujrzałem dolinę.
 
Collections with "Fauvette"
Idioms from "Fauvette"
Comentarii