✕
Proofreading requested
Russian
Original lyrics
Беда
Выросли перья у тощей весны.
Серая грязь от Луны до креста.
Затопила дома как кошмарные сны.
Как голодная шлюха после поста.
Реки утюжит ветер-каток.
Из сучьев вылазит зеленый свист.
Пищит вода, гуляет восток,
Ухмыляется запад-контрабандист!
Навалилась беда.
Как на огонь вода!
Сплющила рожу оконным стеклом,
Смотрит в дом!
Я схожу с ума!
Да, я схожу с ума!
Я завесил все окна тяжелым сном,
Холодным льдом!
У котов съезд всех кошачьих каст.
Снег в дырах, как память, ворон не счесть.
У кобелей по талону, но всем сука не даст.
Оттаяло все: и любовь, и месть.
А я не рад теплу, я разлюбил рассвет.
Я сижу в темноте, шевелю рукой.
И мне кажется что меня уже нет,
Потому что тебя, тебя нет со мной!
Навалилась беда.
Как на огонь вода!
Сплющила рожу оконным стеклом,
Смотрит в дом!
Я схожу с ума!
Да, я схожу с ума!
Я завесил все окна тяжелым сном,
Холодным льдом!
Матерится земля - шкура на китах!
Драные бока подставляя теплу!
Солнце ударило небу в пах,
Деревья торчат по колено в бреду!
Полным распадом мира, весна!
Салютует всем нам, что она удалась.
Чует новые запахи стерва-страна!
Все готовится жить. Ты одна не спаслась!
Навалилась беда.
Как на огонь вода!
Сплющила рожу оконным стеклом,
Смотрит в дом!
Я схожу с ума!
Да, я схожу с ума!
Я завесил все окна тяжелым сном,
Холодным льдом!
Сосны-виселецы. Дождь - потоп.
Разлука-весна уже на крыльце.
Перелетные птицы кричат между строк.
Я стираю глаза на своем лице.
Мне они ни к чему, ведь тебя больше нет.
Тонет память обрывками в луже воды.
Я глотаю последний огонь сигарет.
Я впустил ее в дом. Я в тисках у Весны!!
Навалилась беда.
На огонь вода!
Сплющила рожу оконным стеклом,
Смотрит в дом!
Я схожу с ума!
Да, я схожу с ума!
Я завесил все окна тяжелым сном,
Холодным льдом!
Навалилась беда.
Как на огонь вода!
Сплющила рожу оконным стеклом,
Смотрит в дом!
Я схожу с ума!
Да, я схожу с ума!
Я завесил все окна тяжелым сном,
Холодным льдом!
Submitted by
33cows on 2013-07-11
33cows on 2013-07-11Subtitles created by
Ethnicparty on Sun, 02/02/2025 - 09:39
Ethnicparty on Sun, 02/02/2025 - 09:39Play video with subtitles
| Thanks! ❤ |
| You can thank the subtitles submitter by pressing this button |
Polish
Translation
Bieda
Wyrosły pióra u lichej zimy.
Szary jest brud od Luny do krzyża,
Który zatopił domy jakby koszmarne sny,
Jakby głodna dziwka po swym poście.
Rzeki wygładzi wicher-walec,
Z gałęzi wyłazi jego zielony świst.
Piszczy woda, spaceruje już wschód,
I uśmiecha się zachód-jak przemytnik.
Zwaliła się bieda,
Jak na ogień woda!
Rozpłaszcza gębę na okiennym szkle,
Zagląda w dom!
Ja tracę rozum!
Tak, ja tracę rozum!
Zasłoniłem swe okna ciężkimi snami,
Zimnymi jak lód!
U kotów jest dziś zjazd wszystkich kocich kast,
Śnieg w dziurach, jak pamięć, wron nie policzysz.
Każdy kundel ma talon, wszystkim suka nie da,
Odtajało wszystko: i miłość, i zemsta.
Lecz nie lubię ciepła, przestałem kochać świt.
Ja siedzę w ciemności, ledwo ruszam ręką.
I wydaje mi się, że już nie istnieję,
Dlatego że ciebie, ciebie nie ma ze mną!
Zwaliła się bieda,
Jak na ogień woda!
Rozpłaszcza gębę na okiennym szkle,
Zagląda w dom!
Ja tracę rozum!
Tak, ja tracę rozum!
Zasłoniłem swe okna ciężkimi snami,
Zimnymi jak lód!
I przeklina ziemia - "skóra wielorybów!",
Rozdarte boki wystawia na ciepło!
Słońce uderzyło niebo w krocze,
A drzewa sterczą po kolana w majakach!
Pełnym rozpadem świata wiosna!
I salutuje nam, że odniosła sukces.
Czuje nowe zapachy truchło świata,
Wszystko gotowe, by żyć. Ty jedna nie ocalałaś!
Zwaliła się bieda,
Jak na ogień woda!
Rozpłaszcza gębę na okiennym szkle,
Zagląda w dom!
Ja tracę rozum!
Tak, ja tracę rozum!
Zasłoniłem swe okna ciężkimi snami,
Zimnymi jak lód!
Sosny jak wisielcy, deszcz jak potop.
Rozłąka-bieda jest już na ganku.
Przelatujące ptaki krzyczą wśród wersów.
Ja wycieram oczy ze swojej twarzy.
Po co są mi one? Przecież ciebie ma.
Tonie pamięć skrawkami w kałużach wody.
Ja połykam ostatni ogień papierosów,
Wpuściłem ją do domu, jestem w szponach Wiosny!
Zwaliła się bieda,
Jak na ogień woda!
Rozpłaszcza gębę na okiennym szkle,
Zagląda w dom!
Ja tracę rozum!
Tak, ja tracę rozum!
Zasłoniłem swe okna ciężkimi snami,
Zimnymi jak lód!
Zwaliła się bieda,
Jak na ogień woda!
Rozpłaszcza gębę na okiennym szkle,
Zagląda w dom!
Ja tracę rozum!
Tak, ja tracę rozum!
Zasłoniłem swe okna ciężkimi snami,
Zimnymi jak lód!
| Thanks! ❤ thanked 4 times |
| You can thank submitter by pressing this button |
Submitted by
Kacper Lepper on 2021-03-14
Kacper Lepper on 2021-03-14Author's comments:
✕
Comments
Don Juan
LT